Witam!
Jak widać to już koniec tego opowiadania. Nie wiem, czy zabiorę się za pisanie czegoś nowego. Jak coś wymyślę to i owszem, na razie nie mam pomysłów, a ta część i tak była pisana na odwal.
Ah i chciałam powiedzieć, że Onet po raz kolejny ma na mnie focha i dlatego nie informuję o nowym rozdziale... i przeczytałam również wasze wypociny :)
Zawaliło się! Wszystko
się kurwa zawaliło, a to tylko przez nią! Zachciało jej się zmasakrować
rodzinę! Jestem sam… nie ma jej już ze mną, pewnego dnia odeszła, zostawiając
po sobie tylko kawałek papieru, na którym nabazgrała kilka słów… musiała to
zrobić? Nie, mogła przecież zostać, dalibyśmy radę we dwoje, a teraz jest sama.
Jej rodzice nie chcą udzielić mi żadnych informacji, gdzie się udała, pewnie
wiedzą, ale mnie nienawidzą stąd to milczenie i palenie głupa. Musiała znaleźć
te pieprzone zdjęcia, która Lilith zostawiła… nie dziwię jej się, też bym
spieprzał od faceta, który posiada takie fotki. Pewnie jeszcze dopowiedziała
sobie, że to ja to zrobiłem, ale przecież to nie prawda. Nie uwierzyłaby mi, że
duch dziewczyny postanowił się zemścić na bliskich, sądzę, że pogorszyłoby to
tylko moją sytuację. A teraz nie ma jej, nie ma nawet Lil, która mnie opuściła,
jestem tego pewien, że nie kręci się gdzieś w pobliżu. Pewnie rujnuje życie
komuś innemu, to całkiem w jej stylu. Zachciało mi się zadawać z psychopatką!
Kilkanaście lat później…
-Kochanie, list do ciebie!
List… do mnie? Dziwne, zwykle otrzymuję
telefony z różnymi, głupimi ofertami. Życie sławnego muzyka jak widać nie jest
jakieś wyjebiście fajne.
Slash zszedł po schodach. W
korytarzu minął żonę, którą ucałował w policzek. Kobieta wręczyła mu kopertę. Przez
chwilę zawahał się, czy aby na pewno powinien ja otwierać… w środku była tylko
jedna kartka przedstawiająca zdjęcie nastoletniej dziewczyny. Kolejna
pieprzona fanka!
Chciał już je podrzeć, ale na
odwrocie widniał adres. Znał to pismo… szybko się zorientował o co chodzi.
-Perla, muszę wyjść!
-Coś się stało?
-Nie, to nic takiego.
Drzwi
otworzyła mu dziewczyna ze zdjęcia. Popatrzyła się na niego z lekkim
zdziwieniem i przerażeniem. Była zupełnie taka jak ona. Wyglądała jak matka za
młodu. Mógłby nawet rzec, że była ładniejsza. Teraz była zdenerwowana, nie
wiedziała o co chodzi i po co przyszedł tu były gitarzysta Guns n’ Roses.
-To kurwa jakiś żart?!
Chciała
już trzasnąć drzwiami.
-Jest Rhoda?
-Mamy nie ma i nie będzie. Żegnam!
-Chcę pogadać.
-Ja nie chcę! Zostaw mnie w spokoju!
-Posłuchaj, chcę tylko pogadać z
twoją matką.
-Głuchy jesteś?! Nie ma jej!
-A gdzie jest?
-Umarła dwa dni temu na raka.
No wieesz cooo, żeby taak zakończyć ..wredna Jesteś hehehe;p Nie spodziewałam się takiego zakończenia w ogóle.
OdpowiedzUsuńPs. Zbieraj pomysły na kolejne opowiadanie, nie żebym się narzucała i Cię męczyła oczywiście, co to to nie XD
No to zakonczyłas... a nie ogrniam, ta dziewczyna, to corka Slasha, czy co? BO nie wieeeeem....
OdpowiedzUsuńzapraszam do mie na nowy rozdział.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział na: http://slodki-sen-rock-n-rolla.blog.onet.pl/ :*
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o onet, to nawet nie wiesz jak doskonale cię rozumiem. Mnie też czasem nie lubi i gdyby był ciałem stałym to bym go po prostu przez okno wyrzuciła.
Serdecznie zapraszam na nowe opowiadanie, które piszę razem z kolegą - Death. Na razie można zapoznać się z głównymi bohaterami. Będziemy uzupełniać bloga sukcesywnie.
OdpowiedzUsuńhttp://jackdaniels.blog.onet.pl/
Goddamn nadal działa, po prostu potrzebuję chwili odpoczynku od tamtej historii, a Jacka Danielsa pisze mi się lżej, w dodatku nie piszę go sama, toteż rozdziały będą pojawiały się w większych odstępach czasowych. Zresztą mam wkrótce maturę, a Death studiuje i też ma ograniczony czas.
A ta dziewczyna... to może jego córka?!
OdpowiedzUsuńZawsze możesz wystartować z nowym opowiadaniem od tego momentu i bardzo bym tego chciała :)
Zapraszam na nowy rozdział: http://slodki-sen-rock-n-rolla.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog, dodana nowa notka. :)
OdpowiedzUsuńproszę o czytanie i zostawianie swoich opini, bardzo mi na nich zależy, komentować i czytać.
www.out-of-the-game.blog.onet.pl
Serdecznie zapraszam na dziewiętnasty rozdział opowiadania. http://goddamn.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńWreszcie nadrobiłam! Kurczę... wiesz, że powinnam cię zabić? Za szybko to zakończyłaś. I jeszcze w taki sposób... ach. Jesteś zbyt okrutna :P
OdpowiedzUsuńBtw:
Zapraszam na pierwszy rozdział nowego opowiadania: http://dead-horse.blog.onet.pl/ :*
Zapraszam na nowy rozdział na: http://slodki-sen-rock-n-rolla.blog.onet.pl/ :*
OdpowiedzUsuń